Od prostych muszli i tub po zaawansowaną technologię aparatów słuchowych minęły wieki. Istotny wkład w rozwój tych urządzeń miał między innymi Alexander Graham Bell, który w 1870 roku, pragnąc pomóc swojej niedosłyszącej żonie, skonstruował elektryczny wzmacniacz dźwięku.
Pierwsze trąbki słuchowe składały się z elastycznej, wąskiej tuby, którą przykładało się do przewodu słuchowego osoby niedosłyszącej, podczas gdy druga osoba mówiła przez szerszy lejek.
Trąbki wykonane były z rogów byków oraz z drewna, ze srebra lub mosiądzu. Tuby słuchowe były poddawane modyfikacjom. W XVII wieku montowano je przy stolikach na stałe by zapewnić rozmówcom większą dyskrecję. Przybierały one różne kształty np. wazonu, który miał za zadanie rezonować i wzmacniać sygnał dla słuchającego.
Rewolucja w dziedzinie wspomagania słyszenia miała miejsce w 1861 roku, kiedy J. P. Reis wynalazł mikrofon oraz w 1876 roku, gdy A. Bell opracował telefon. Aparaty słuchowe początkowo oparte były na mikrofonach węglowych. Pierwszy przenośny aparat słuchowy stworzony w 1933 roku ważył około 1 kg.
W latach 40. w USA w układach aparatów słuchowych wykorzystano lampy elektroniczne. Aparaty można już było nosić w kieszeni. Po zbudowaniu w 1948 roku tranzystora nastąpił gwałtowny rozwój technologii stosowanych w aparatach słuchowych.
Układy scalone odpowiadają za miniaturyzację obecnych aparatów. W 1996 roku wyprodukowano pierwszy cyfrowy aparat słuchowy. Aparty te redukują sprzężenia oraz wzmacniają i przetwarzają sygnał, co wpływa na większą naturalność odbieranych dźwięków.
Nowoczesne aparaty słuchowe skorzystają ze sztucznej inteligencji, która rozpoznaje i dopasowuje się do środowisk, w których przebywa użytkownik. Połączenie aparatów poprzez Bluetooth umożliwia rozmowy telefoniczne, a aplikacja działa jak pilot do aparatów słuchowych.
Obecnie aparaty słuchowe dzięki nowoczesnym rozwiązaniom technologicznym są dyskretne i dają naturalne brzmienie. Dzięki wykorzystaniu wielu mikrofonów oferują lepsze wzmocnienie mowy na tle hałasu. Wyższy komfort noszenia aparatów sprawia, że chętniej i dłużej z nich korzystamy.